gibts den keine Seite auf dieser welt die Polnischübungen hat mit so Grammatikgeschichten... ich dachte da WWW ist ein Quell unermeßlicher Weisheit... hm die WElt ist grausam.. lach... gruß andi
Hallo andi, muss dir zustimmen, das Internet hat sich bislang auch für mich, als eine recht dünn besiedlte Welt, was Grammatik oder Übungen diesbezüglich angeht, für die polnische Sprache herausgestellt. Ausser kurzen Hörproben oder Einblicke in Lektionen ist es schwer etwas zu finden. Vielleicht hilft dir folgender Link weiter. Muss aber dazu sagen, dass die Site in englisch ist. http://golem.umcs.lublin.pl/users/ppikuta/lessons/lessidx.htm
Also hier ist der song text von Fenomen Ludzie Przeciwko Ludziom. Könnte mir das jemand übersetzen??? Es wäre SEHR NETT und ich wäre SEHR DANKBAR!
Ref. Ludzie przeciwko ludziom To wszystko dzia³a jakby na z³o¶æ
Sami sobie ¿ycie burz± Przez g³upotê i zazdro¶æ
Kto¶ ju¿ mówi³ o tym dawno Jakby sumienia g³os
Wiesz co...? To ludzie ludziom zgotowali ten los
1. Na przestrzeni lat ¦wiat siê zmieni³ A ludzie na ziemi Wci±¿ nie mog± siê zmieniæ I doceniæ samych siebie,
Zamiast pomóc w potrzebie Jeden drugiegio chce pogr±¿yæ I za wszelk± cenê D±¿y by nape³niæ w³asn± kieszeñ,
Coraz wy¿ej pnie siê Coraz wiêcej chce za wiêksz± cenê A rozs±dek i sumienie Dawno posz³y w zapomnienie,
Dawno ju¿ odesz³y Dawno temu Jeden na przeciw drugiemu Tylko czemu Tylko za co Mo¿e w piekle p³ac± Za to...
Za chciwo¶æ i zazdro¶æ Ju¿ tego mam do¶æ ¦wiata który Przez kolor skóry Mury miêdzy lud¼mi stawia,
Nie chce sam ¶wiata naprawiaæ Nie chce, nie chce Chce tylko pokazaæ To co mówi moje serce,
Mówiæ wiêcej o nas samych o tym jak siê zatracamy W tym co chcemy Z tym co mamy Co bierzemy a co damy W zamian,
I zacznijmy siê nad sob± zastanawiaæ Wiêc zacznijmy siê nad sob± zastanawiaæ.
Ref. Ludzie przeciwko ludziom.. x2
2. Tu ¿yjesz w mie¶cie Oddychasz tym samym powietrzem Co tysi±ce ludzi Których ³±czy to samo miejsce Ta sama przestrzeñ,
Tu szaro¶æ ulic Bloki, bêd± wieczne Co siê ³udzisz Nie obudzisz siê w raju Zrozum to wreszcie,
W tym kraju jest za wcze¶nie Na zmiany To zobacz, Na lepsze mo¿na co¶ zmieniæ Wtedy gdy zaczniesz próbowaæ To zrobiæ,
Nie ma tak lekko Samo nic nigdy nie przychodzi Widzisz, Wielu tu ludzi Których mijasz na ulicy,
Chcia³ by¶ widzieæ przyjació³ A tu s± sami przeciwnicy Sami wrogo nastawieni Sami, to nie ma granic,
Bo to normalna jest opcja ¯e sami siebie zabijamy Popatrz, Czy widzisz têp± Obojêtno¶æ w oczach wszystkich,
Zamiast sobie pomagaæ Walcz± ze sob± o zyski O pieni±dz Nikt nie my¶li g³ow± Sercem, dusz± a kieszeni±.
Wszyscy tylko siê szprycuj± K³amstwem jak narkoman chemi± Dosyæ, Nie mo¿na znosiæ tego d³u¿ej Dosyæ kurwa,
Tylko nienawi¶æ A mi³o¶æ w roli Ch³amu, bubla Co jest, Czy sam tu stojê Czy mo¿e ¶lepy jestem,
Mo¿e zawracam dupê Bo mam tak± skromn± sugestiê ¯eby wyci±gn±æ lekcjê z ¿ycia ¯eby nie zmarnowaæ,
¯eby w koñcu zacz±æ my¶leæ I nawzajem siê szanowaæ Co...?
Ref. Ludzie przeciwko ludziom... x2
3. Chcia³bym ¿eby ka¿dy, ka¿demu by³ ¿yczliwy. ¯eby prawda p³ynê³a z ust To na co nigdy Nie ma miejsca,
Prosto w oczy s³odkie s³owa A na plecy przekleñstwa To wymowa, to mowa ludzka,
Do¶æ mam tego ¶wiata Jak z odbicia z lustra Wszystko jest dok³adnie odwrotnie,
Trzymasz praw± rêkê w górze Lew± widz± przechodnie Podasz komu¶ d³oñ by wsta³ Jak wstanie to ciê kopnie,
Ty bêdziesz sta³ ty³em Nie powiesz, ¿e siê myli³em Nie powiesz tak nie ¯ycie nie jest lekkie Czasami s³odko pachnie,
Przecie¿ to przykimasz Sam wiesz jak jest Przyjaciel ciê wydyma³ Powiesz tak nie Nie by³o jak ten typ nawin±³,
Zawi¶æ, Ludzka nienawi¶æ Poprosisz o przys³ugê Nie ma sprawy A pó¼niej us³yszysz Setki razy Wypomnienie,
Tak± w³a¶nie p³acisz cenê Nic za friko Nic za darmo Od nikogo,
Dzi¶ od przyjació³ Musisz rzucaæ tyle Ile da³e¶ swoim wrogom,
Pieni±dze logo Wiêc p³acisz bezcen Za ka¿de dobre s³owo Czy tak powinno byæ? To nie boli Rusz g³ow±,
Naucz siê w¶ród ludzi ¿yæ I byæ sob±
Ref. Ludzie przeciwko ludziom... x2
Tekst jest w³asnosci± jego twórcy.
Tekst zosta³ zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.