Cześć Artur. O kurczę, zdaje mi się, że zapomniałam o Twoich urodzinach. Zdaje mi się, że miałeś 10 maja urodziny. OK. Więc może teraz. Przesyłam Ci spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Dużo szczęścia, miłości, radości i zdrowia w kolejnym roku życia. A poza tym? Co nowego? Wszystko w porządku? Co u Ciebie? I Twojej rodziny? Jak tam w pracy? Jak w sferze uczuć? Już od dawien dawna nie słyszeliśmy nic o sobie. OK. Trzymaj się więc. I czasami się odezwij. Na razie!