KOCHANY MARIANIE!!!Siedze teraz sama w domu mysle o Tobie...Zastanawiam sie dlaczego tak bardzo zalezalo Ci na spotkaniu z Janin...Jest mi bardzo smutno i dziwny bol przeszywa me serce...Staram sie nie denerwowac bo to zle wplywa na ciaze i Nikolasa...Janin zapewnila mnie ze to czysto kolezenskie spotkanie...ale ja w chwili obecnej mam mieszane uczucia i nie potrafie racjonalnie myslec!!!Janin powiedziala ze ma jakis problem i ze Ty kochasz mnie i tylko mnie i abym sie niczego nie obawiala...Marian ale prosze zrozum mnie i postaw sie w mojej sytuacji???
Trzy dni temu powiedziales ze mam wracac do Polski...dzis powtorzyles te slowa a nawet dodales ze juz mnie nie kochasz-to sprawilo mi ogromny bol...na szczescie po 15 minutach przytuliles mnie pocalowales powiedziales ze kochasz mnie i Nikolasa i ze jestem dla Ciebie wazna i ze myslisz tylko o mnie!!!Marian moj strach minie dopiero wtedy jak juz naprawde bedziesz moim mezem wtedy bede w 1000% pewna ze dla Ciebie licze sie tylko ja i Nikolas.Wybacz ale teraz kiedy spotykasz sie z janin mam mieszane uczucia mam nadzieje ze to rozumiesz.Marian jestes dla mnie wszystkim jestes moim calym swiatem!!!Dzis jestem szczesliwa bo nie ukryles przedemna faktu ze jedziesz do JANIN ciesze sie ze jestes ze mna szczery!!!mam nadzieje ze po powrocie mi wszystko opowiesz.Bardzo Cie kocham na zawsze twoja Agnieszka