Właśnie od dzisiaj...
Rano robiłam test ciążowy. Przez te 3 minuty, w ciągu których czekałam na wynik, całe życie przeleciało mi przed oczami...
Dla mnie zajście teraz w ciążę to katastrofa. Jeszcze za wcześnie... Moje życie jest na chwilę obecną jak jeden wielki znak zapytania...
Dotarło do mnie, jak dużo mogę stracić będąc teraz w ciąży. Obiecałam sobie, że jeśli nie zaliczyłam wpadki, to zmienię swoje życie...
Jak dotąd nic mną tak mocno nie wstrząsnęło, żebym sobie uświadomiła, że mogę zrobić wszystko, co chcę, bo nie mam żadnych zobowiązań... Dopiero ta "ciąża" otwarła mi oczy...
Wiele razy próbowałam coś z tym swoim życiem zrobić, żeby nie było takie "nijakie", ale jakoś mój zapał szybko gasł. Może jeśli powiem komuś o tym, będę się czuła bardziej zobligowana? Nie wiem, ale nie zaszkodzi spróbować... Tak więc drodzy forumowicze...
... od dzisiaj całe moje życie się zmieni!
